W dwóch ostatnich sondażach (lutowym i marcowym), obok pytań o aktualne preferencje wyborcze,
próbowaliśmy się zorientować w ogólnym układzie sił na scenie politycznej. Interesowały nas
sympatie i antypatie Polaków wobec ugrupowań innych, niż tylko wybrana partia lub koalicja
wyborcza. Ten rozkład sympatii i antypatii może być istotny, bo choć o ewentualnych koalicjach
wyborczych decydują statutowe władze partii, to jednak sympatie samych wyborców nie pozostają tu
bez znaczenia. Ze względu na niewielką liczebność sondażowej reprezentacji zwolenników niektórych
ugrupowań, analizy przeprowadziliśmy na danych zagregowanych z pomiarów w dwóch kolejnych
miesiącach.
Prawie dwie piąte wyborców o sprecyzowanych preferencjach partyjnych wyklucza możliwość
głosowania na jakiekolwiek inne ugrupowanie niż to, które aktualnie popiera (39%). Dalsze 7% nie
wie, na które inne ugrupowanie mogłoby ewentualnie zagłosować. W sumie blisko połowa
zdeklarowanych wyborców mających określone preferencje partyjne nie widzi żadnej alternatywy dla
swego wyboru w ramach istniejącego spektrum partyjnego (46%). Odsetek „bezalternatywnych”,
skoncentrowanych wyłącznie na jednym ugrupowaniu wyborców jest dziś niewiele niższy niż wiosną
ubiegłego roku. W lutym i marcu 2021 roku możliwość poparcia jakiejkolwiek innej niż wybrana partii
wykluczało 42% badanych. Co dwunasty nie wiedział, na jakie inne ugrupowanie mógłby zagłosować
(8%). W sumie co drugi wyborca nie widział dla siebie innej partii czy ugrupowania, niż to, dla którego
poparcie deklarował (50%).
.